Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dzieci. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dzieci. Pokaż wszystkie posty

29 stycznia 2025

 

Ameliowy kolejny Patchwork

Ameliowy ponieważ już przestała być  maleńką Amelką.

Od dwóch lat jest uczennicą  liceum ogólnokształcącego.

 Z sentymentem oglądam jej zdjęcia, aż żal, że

 dzieci tak szybko rosną.

 
Pierwsze zdjęcie zostało zrobione jak mama z Amelką wróciła ze szpitala, a ja miałam przyjemność poznać to maleństwo. Poduszeczka oczywiście haftowana przez babcię Ele.  



Zima, igraszki Amelki z Lusią. Lusia to goldenka, która uparcie zabierała Amelce rękawiczki, Amelka wesoło krzyczała "Babciu, babciu Lusia znów mi zdjęła rękawiczki" 

      

Babciu Pa, pa 

      
                  

Truskawkowa czapeczka 











  Amelka na dworcu w Gnieźnie, wróciłyśmy z wycieczki z Poznania.

Na ten wyjazd uszyłam jej tę bajkową torebkę, była z niej bardzo dumna,

 bardzo się cieszyła jak ktoś ją zaczepiał i chwalił, że ma śliczną torbę. 

      


 Dzień babci. Amelka jako dzwoneczek. 
  











 






W 2020r. chwaliłam się, że będę pikować patchwork dla mojej wnuczki Amelki, oczywiście patchwork już jest skończony. Zaliczyłam półroczne opóźnienie z szyciem , kołderka była prezentem na gwiazdkę, a nie jak było planowane na urodzinki. Post jest publikowany z pięcioletnim opóźnieniem ;)

Wielkość kwadracików - kolorowe 4,5cm x 4,5cm , ecry 3,5cm x 4,5cm ,

Pikowanie w motylki! O zgrozo!!!!



gdybym to ja wiedziała jaka to będzie żmudna praca!!

nigdy więcej takiego drobnego pikowania !


 









18 marca 2024

                                         Bohaterka soboty i niedzieli 

           sama sobie zrobiła zdjęcie   Część 1 










Marcelina przyjechała do mnie na noc, była to jej pierwsza noc bez rodziców. Mama i tata Marcelinki  przeżywali tę chwilę bardziej, niż ich córka ;) Przyjechały bajki, maskotki, ulubiona poduszeczka w jednorożce, no i " kocyś" z którym Marcelinka nie rozstaje sie od urodzenia. Były uzgodnienia, że w razie tęsknoty za domem, mam ją przywieźć o każdej porze dnia. 

Przygotowałyśmy się na wspólny pobyt, miały być gry planszowe, czytanie bajek, karmienie kotów i pieczenie ciasteczek. W sobotę zaplanowałyśmy zarobić Ciasteczka anyżkowe oraz Popękane czekoladowe nazywane też żółwikami. Szybciutko zabrałyśmy się do pracy. 

Przepis na ciasteczka anyżkowe   

Składniki

* 2 duże jajka

* 1 szklanka cukru / ja biorę cukier drobnoziarnisty/

* 1 1/4 szklanki mąki

*  1 łyżeczka ziaren anyżu

*  kilka kropel olejku anyżowego ( niekonieczne) 

Sposób przygotowania 

*  Wbijamy jajka do misy, rozbijamy je mikserem

*  dodajemy cukier i ubijamy na średnich obrotach przez 30 minut

*  do ubitej, puszystej masy jajecznej dodajemy mąkę i anyż, 

        ubijamy    dalsze 5 minut 

Blachę smarujemy masłem, posypujemy mąką.

Na wysmarowanej blaszce układamy łyżeczką małe kopczyki.

Ja do pieczenia używam maty silikonowej, która jest tłoczona w

 wgłębienia wielkości małych ciasteczek, polecam.

Ciasto wkładam w rękaw i dozuję ciasto na matę przez tytkę,

 ciasteczka mają kształt bezików. 





Tak zapełnione blaszki zostawiamy w temperaturze pokojowej na

 całą noc / co najmniej na 10 godzin/ muszą się przesuszyć.





Ciasteczka pieczemy w temperaturze 150-160 C  góra - dół  przez 12-15 minut, aż się napuszą, powstanie biszkoptowa nóżka i gładki kapelusik. 





  Smacznego :)







09 marca 2024

                                                 Coś dla dzieci 


               Kubusiu, jak się pisze miłość? 
               Prosiaczku, miłość się nie pisze, miłość się czuje.



Szyte z miłością, uwielbiam Kubusia. 
Wyszywam zaległości, powstał patchwork z poduszeczką.
Wykorzystałam tkaninę w scenki z Kubusiem.
Patchwork ma wymiary 154cm x 110cm 
Poduszeczka 43 cm x 43cm 





    
   Poduszka 
















Tył patchworka. 




      




Wzór pikowania kołderki i poduszki,
 postać Kubusia, kwiatki i wiry.

  .                         



Wiatraczki przepikowałam wirem. 










  Jestem  zadowolona, komplecik jest bardzo ładny. 

18 lutego 2024

                 Ratuję, by dziecko ponosiło chociaż jeden                sezon ;) 


  Amelka dostała na zimę nową kurtkę, nie za miliony, ale pieniądze trzeba było wydać. 

Spadł śnieg i dziewczyny wybrały się poszaleć na sankach, porzucać śnieżki, poturlać na śniegu. 

Zabawa była przednia :), przemarznięte  wróciły do domu, a naszym oczom ukazał się taki obraz :( 

Na zdjęciu kurtka już po pruciu, babcia szaleje.



Szkody były straszne, właściwie kurtka do wyrzucenia, prawdopodobnie ktoś wysypał, wylał coś żrącego na drogę.


 Przecież pieniądze nie leżą na ulicy, postanowiłam  ją uratować!
Na szczęście w moich zapasach miałam tkaninę pasującą do kurtki.
Musiałam się troszeczkę nagimnastykować, W miejsca najbardziej zniszczone wszyłam nowy materiał, a pojedyncze wypalenia zakryłam haftami ;) i tak powstały dwa koty i dwa motylki, drugi na rękawie !  Szycie odzieży nie jest moją mocną stroną, ale dałam radę. 
Zięć stwierdził, że po renowacji kurtka jest ładniejsza i ma to coś, więc nic dodać, nic ująć, chyba pochwalił? 
Zobaczcie sami, ja jestem zadowolona. 










10 lutego 2024

 

                                                  Bruno, nasz rodzynek ;) 



             We wrześniu 2022 roku urodził się Bruno.

    Zostałam kolejny raz babcią :)

 mam cztery wnuczki i jednego wnuka.





    Babcia chciała sie wykazać i coś uszyć, dostałam zamówienie na dwa okrycia kąpielowe :(  Miałam tysiąc pomysłów!! tkanin cały sklep, a tylko dwa ręczniczki ;(    Wybór padł na  popielate gwiazdeczki i przesłodkie zwierzątka,   

Okrycia wyszły przeurocze. córka zadowolona ;) 










Mama Bruna stałą się fanką wspinaczki ściankowej, raz w tygodniu mam długi dyżur z wnukami. Z Brunem stanowimy niezły duet, Bruno jest kochanym dzieckiem, grzecznym, potrafi się sam bawić, jest strasznym przytulaskiem :) co babcia uwielbia. W zabawach przemycam różne mądrości, uwielbia się uczyć i ma radochę jak babcia klaszcze i chwali !! 


I nie dał rady, padł ze zmęczenia :)