23 września 2013

Znów o szyciu



Zjedliśmy, rozdaliśmy z  szarlotki zostały okruszki
 Okazało się, że  było za mało :)
Żur ugotowany i też jedzony, nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia.
Tyle z gotowania i pieczenia, wracam do szycia, 
ale obiecuję , że  to nie był mój ostatni popis, przepis ;)

Teraz o szyciu, opracowałam nowe hafty i  powstały nowe okrycia kąpielowe
   


 














 
 



 

 Organizery na łóżeczko

Skromniutki w   kolorach 
"kaczuszki" :)
plecki żółte, górne kieszonki
uszyte z bawełny w żółta pepitkę, dolne z tej samej bawełny co plecki.















Drugi wesolutki w kolorowe grochy ,
z nowym motywem serduszka z kokardką





10 komentarzy:

  1. żeby tak od razu...tak z rana ... człowieka zastrzelić takimi słodkimi hafcikami ... no o Elu ...♥ ... przeuroczo ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Przesłodkie! Wszystko piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodkie, dzieci napewno będą zachwycone :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Elu Twoje hafty to istna bajka!

    OdpowiedzUsuń
  5. słodziuchne:) takie dla dzieciaczków:)

    OdpowiedzUsuń
  6. zwierzaki są najfajniejsze. Babcia skończ szyć i nas odwiedź, bo całe wieki u nas nie byłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz mega fach w ręku, cudowne wszystko

    OdpowiedzUsuń