29 stycznia 2025

 

Ameliowy kolejny Patchwork

Ameliowy ponieważ już przestała być  maleńką Amelką.

Od dwóch lat jest uczennicą  liceum ogólnokształcącego.

 Z sentymentem oglądam jej zdjęcia, aż żal, że

 dzieci tak szybko rosną.

 
Pierwsze zdjęcie zostało zrobione jak mama z Amelką wróciła ze szpitala, a ja miałam przyjemność poznać to maleństwo. Poduszeczka oczywiście haftowana przez babcię Ele.  



Zima, igraszki Amelki z Lusią. Lusia to goldenka, która uparcie zabierała Amelce rękawiczki, Amelka wesoło krzyczała "Babciu, babciu Lusia znów mi zdjęła rękawiczki" 

      

Babciu Pa, pa 

      
                  

Truskawkowa czapeczka 











  Amelka na dworcu w Gnieźnie, wróciłyśmy z wycieczki z Poznania.

Na ten wyjazd uszyłam jej tę bajkową torebkę, była z niej bardzo dumna,

 bardzo się cieszyła jak ktoś ją zaczepiał i chwalił, że ma śliczną torbę. 

      


 Dzień babci. Amelka jako dzwoneczek. 
  











 






W 2020r. chwaliłam się, że będę pikować patchwork dla mojej wnuczki Amelki, oczywiście patchwork już jest skończony. Zaliczyłam półroczne opóźnienie z szyciem , kołderka była prezentem na gwiazdkę, a nie jak było planowane na urodzinki. Post jest publikowany z pięcioletnim opóźnieniem ;)

Wielkość kwadracików - kolorowe 4,5cm x 4,5cm , ecry 3,5cm x 4,5cm ,

Pikowanie w motylki! O zgrozo!!!!



gdybym to ja wiedziała jaka to będzie żmudna praca!!

nigdy więcej takiego drobnego pikowania !


 









28 lipca 2024

                                                          Renowacja  nr 1 


Lubię odwiedzać wyprzedaże garażowe, sklepy z porcelaną, starymi meblami. Renowacja nr 1 dlatego, że tych renowacji będzie więcej. W otchłani piwnicznej  stoi sporo mebli zakupionych okazyjnie, a które znajdą swoje miejsce w nowym domu. Rok temu  na starociach kupiłam podnóżek, nie był drogi, chyba zapłaciłam 40zł. Biedaczek nie zachwycał urodą, był obdrapany i  poplamiony. Mnie  spodobał  się kształt nóżek i patrząc na niego wiedziałam, co z niego można wyczarować. 


 

 









Po wyjęciu zszywek, oderwałam starą, poplamioną włókninę i rozebrałam całe siedzisko, na  sprężynach była położona włóknina jutowa, później filc, pianka i tkanina obiciowa / welur . 











Na ramkę ze sprężynami nabiłam zszywaczami nową białą bawełnę.








Oszlifowałam cały stelaż. 
Na tkaninę bawełnianą położyłam stary filc, który uprzednio oczyściłam/ wyprałam/ nic nie może się zmarnować, tym bardziej, że był jeszcze w dobrym stanie i na  to przyszła pianka grubości 5cm. 
Pracując przy siedzisku na stelaż nałożyłam kilka warstw  politury z szelaku. Nakładanie wykonywałam tamponikiem zrobionym z waty bawełnianej owiniętym bawełnianą łatką. Malowanie polega na nasączaniu tego tamponika politurą i równomiernym pociąganiu po meblu.


Politurowanie to jedna z wielu technik wykańczania drewna, kojarzona głównie ze stylowymi meblami dawnymi, meblami z minionych epok. Polega na wielokrotnym nakładaniu na powierzchnię drewna roztworu politury, czyli płatków szelaku rozpuszczonych w wysokoprocentowym, czystym alkoholu. Politurowanie jest sztuką szlachetną i bardzo cenioną, bo wykonywaną od wielu już pokoleń niezmiennie według tych samych zasad –od początku do końca wyłącznie ręcznie.
Politura nadaje powierzchni drewna niezwykle gładkie, efektowne wykończenie z wysokim połyskiem (z racji swojej żywiczności przy okazji szlachetnie je konserwuje), wydobywając jednocześnie piękno usłojenia i naturalną barwę. 

Piankę przykryłam 1cm ociepliną, a całość wykończyłam bawełną.





;) kiedyś zakupiłam od koleżanki z "Szyjemy po godzinach"  żakard, na kremowym tle wypukłe różowe różyczki, jest śliczny :) i postanowiłam obić nim poduchę 








Starannie zakryłam spód pufy,  wszystko wygląda profesjonalnie :) 
a to poducha w całej okazałości 



Jak dla mnie to jest efekt, stelaż sie pięknie wybarwił i bardzo ładnie współgra z poduchą. 



26 maja 2024

 

13 kwietnia 2024

                                  Bohaterka soboty i niedzieli 

                                     Część 2



Ciasteczka "Anyżki" powędrowały do wysuszenia, a  kucharki dwie zabrały się do zarobienia następnych ciasteczek  

Przepis na Popękane czekoladowe ciasteczka zwane " Żółwikami" 

Składniki 

*  200 g gorzkiej czekolady /  mieszam czekolady mleczną z   gorzką, zależy co jest w domu / 

*   100 g masła

*   2/3 szklanki cukru

*  3 duże jajka

*  2 łyżeczki ekstraktu pomarańczowego

*  1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

*  1 i 2/3 szklanki mąki

*  1/2 szklanki cukru pudru do obtoczenia

szczypta soli 

Przygotowanie 

*  W miseczce ustawionej na garnku z gotującą się wodą roztopić połamaną na kostki czekoladę i pokrojone na kawałki masło.



*  Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec dodając po łyżeczce cukier, następnie żółtka i ekstrakt z pomarańczy. Wymieszać z rozpuszczoną i ostudzoną czekoladą.



* Mąkę wymieszaną z solą i proszkiem do pieczenia wsypać do masy czekoladowej i wymieszać na jednolitą masę. Przykryć folią spożywczą i włożyć do lodówki na całą noc lub na minimum 4 godziny.





W następnym dniu z zimnego ciasta uformować kulki wielkości orzecha włoskiego, / nie spłaszczamy ich / 

Mój sposób, by zrobić, a się nie narobić ; )  łyżką wykładam troszeczkę ciasta na stolnicę posypaną cukrem pudrem, formuję wałeczek o średnicy 2cm i kroję na plasterki 2cm i dopiero teraz  formuję kulki.  


Uformowane kuleczki wrzucam do pudełeczka z cukrem pudrem i delikatnie obtaczam je przez podrzucanie.






  Tak oprószone ciasteczka  układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.



  

Marcelinka "szefowa" wpadła na pomysł by jednak część kuleczek spłaszczyć, wycisnąć jakiś wzór. Znalazła tłuczek do ubijania kotletów, odcisnęła paseczki i krateczkę.  

Piec przez około 13 minut w temperaturze 170 stopni 



Ciasteczka są pyszne, czekoladowe i pachnące pomarańczą,
                         warte grzechu, polecam  ;)

Upieczone ciasteczka podzieliłyśmy na wszystkie wnuki babci Eli ;)

Miałam zalegający świąteczny papier do pakowania prezentów i z niego zrobiłyśmy  torebki na ciasteczka, każda torebka była podpisana osobiście przez sześciolatkę Marcelinę.


 Pozdrawiam