03 kwietnia 2024

                                    Patchwork 12 miesięcy * część  2



     I jest !! patchwork 12 miesięcy skończony. Muszę przyznać, że szyło sie go bardzo dobrze. Bawełniany  wsad  nie jest gruby i nie miałam problemu z napinaniem w tamborek od hafciarki. Po raz pierwszy szyłam patchwork w tej kolorystyce / przewaga czarnego koloru /  Do czarnego tła czepiało się wszystko ! a po zrobieniu kanapki z ociepliną to już była tragedia. Początkowo starałam się utrzymać top w jako takiej przyzwoitej czystości, ale później  zaniechałam  oskubywania z białych niteczek, meszku. Oczyściłam go, dopiero po przepikowaniu i przyszyciu lamówki. W ruch poszły rolki, gumowe szczoteczki efekty były marne, dopiero z tym  tałałajstwem poradziła sobie rękawica do usuwania kociej sierści zakupiona w Zooplus. 

  

Na zdjęciu  patchwork w szyciu, cały w śmieciach, porysowany kredką woskową.

  







Wzór pikowania 







                         



                         Jestem zadowolona z efektu końcowego. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz