Witam w Nowym Roku 2024
Pożegnałam 2023 rok z sentymentem, zadziało sie w nim sporo fajnych rzeczy. Najważniejsza dla mnie to, że zaprzestałam szukać swojego miejsca w Kotlinie Kłodzkiej ponieważ znalazłam je w Małopolsce ;) W sierpniu zostałam właścicielką domu z bali. Dom jest do remontu, nie będzie łatwo, ale dam radę, chociaż pomocników brak! Szukając działki poznałam bardzo dużo ludzi, śmieję się, że mam gdzie jeździć na kawę. Spotkałam się z dużą życzliwością, gościnnością. Miałam też dziwne sytuacje i dzisiaj jestem pełna podziwu dla siebie, że wybrnęłam z nich bez szwanku. Radość z kupna domu złagodziła mi skutki wypadku samochodowego, ja przeżyłam, samochód do kasacji, a taki był ładny ;) chabrowy ;)))) Prawdą jest , że najwięcej wypadków jest blisko od domu, u mnie była to kwestia 1okm, a przejechałam 1000km w deszczu, wichurze, pomiędzy tirami ....... tak widocznie miało być.
Rok 2024 zaczynam z przytupem, nie miała baba kłopotu to kupiła sobie chatę :))))) Już siłuję się z fachowcami, a jak wiecie trudny to naród. Postaram się pisać o moich poczynaniach na włościach. Brakuje mi czasu, dużo szyję, robię renowacje mebli, sklep, dom też trzeba ogarnąć, no i moje skarby Amelia, Kornelia, Aurelka, Marcelka i Bruno też chcą babcię 💓💓💓
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz