Ulubionym zajęciem Amelki jest zabawa w Zaczarowaną Krainę Jednorożców.
Amelka udaje jednorożca, wymyśla historie i namiętnie rży jak konik.
By tygodniowy pobyt Amelki w Cielimowie nie skończył się rżeniem babuni,
ta zaplanowała wyjazd wnuczki do Poznańskiej Palmiarni :)
ale to była wielka tajemnica.
Zaopatrzyłyśmy się w wygodne buty, suchy prowiant, herbatę w termosie
i ruszyłyśmy w drogę :) samochodem :)))))))))))))
Poznań przywitał nas brakiem miejsc na parkingu :(
musiałyśmy zrobić dwie rundki, aż znalazłyśmy miejsce na postój.
Do parku weszłyśmy od ulicy Matejki.
Tu można poczytac informacje o Parku Wilsona
http://www.palmiarnia.poznan.pl/pl/park-wilsona-w-poznaniu
Amelka dopiero po przeczytaniu napisu Palmiarnia dowiedziała się gdzie przyjechałyśmy.
W dniu wycieczki było bardzo zimno, wnętrze palmiarni przywitało nas ciepełkiem i
ogromnym rozgardiaszem, razem z nami były trzy szkolne wycieczki.
Rozebrałyśmy się prawie do rosołu :) nastroiłyśmy aparat i ruszyłyśmy odkrywać
tajemnice roślin, a i też zwierząt bo takie też były.
Na dzień dobry taaakie ryby, z napisem Nie karmić !
Później Amelka zaczęła robić takie zdjęcia ;)
musiałyśmy osuszyć obiektyw
i po oczyszczeniu obiektywu z pary
Żabka
Karaczan brazylijski
Wij olbrzymi
Drzewko kalebasowe
Żółw olbrzymi
Papugi
Piękna kaskada wody i roślinności.
Ze zwierząt były też Amelkowe dmuchane kucyki
efekt uboczny wspólnych wyjazdów,
po 10 minutach jednego kucyka już nie było
Ryby wystawiały pyszczki nad wodę
Nie, nie! to nie moje zdjęcie :)
To śliczna Agama Błotna, taka dama z wymalowanymi ustami :)
i zaróżowionymi policzkami
I takie duże kaktusy
Akwaria / pielęgnice, piranie, jesiotry.............. /
Oraz wystawa Samuraje rycerze dawnej Japonii
Oczywiście babcia zawaliła sprawę, nie naładowała baterii
i aparat nam padł :(
Amelka poznała jeszcze roślinkę czułą na dotyk Mimozę wstydliwą,
roślinkę, która łapie robaczki i je "zjada" Dzbanecznik,
niestety brak zdjęć.
Wycieczkę uznałyśmy za udaną :)
Amelka jest fajnym kompanem podróży.
Pozdrawiam
Dobrze mieć taką babcię, która zabierze, pokaże... :) Fajnie że wypad się udał, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAmelka pewnie szczęśliwa! Moje dzieciaki uwielbiają wycieczki do palmiarni a mamy cudowną pod nosem.
OdpowiedzUsuńFajny wypad,byłam tam w zeszłym roku,fantastyczne miejsce :) Najważniejsze,że świetnie razem się bawicie ♥ pozdrawiam serdecznie ♥
OdpowiedzUsuńSuper wypad, nie pamiętam kiedy byłam ostatni raz w zoo
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce :) Widac ,ze to byla Baardzo udana wycieczka :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :))
OdpowiedzUsuńszkoda że mnie nie zabrałyście do tego zoo oj zazdroszczę! ale wspaniała wyprawa, a gdzie fotka fotografa z drugiej strony obiektywu? a tasiemeczki nawet nie patrzę i oka nie cieszę hihihih
OdpowiedzUsuń